Wiem że dawno mnie nie było i ogromnie za to przepraszam... Niestety sie przeprowadziłam i nie mam stałego dostępu do internetu :( Przy komputerze siędzę może raz w miesiącu i wcale mi sie to nie podoba... Przez to bardzo zaniedbałam bloga... Kolejna część historii o Sejenie się pisze, mam nadzieję że skończę ją jak najszybciej. Miałam już nawet gotowe dwa kolejne rozdziały ale mój kochany młodszy braciszek postanowił wgrać nowy system i niestety wszystko przepadło :/
Kolejnączęść man do połowy napisaną, myślę że pojawi sie w przyszłym tygodniu :)
Pozdrawiam cieplutko
Dorcik